Moja Ameryka – Ocean

Ocean, ta wielka woda w której się zakochałam jest cudowna, przepiękna, nieobliczalna i magiczna.

Pierwszy raz na plaże pojechałam z moja babcia i moja kuzynką. Gdy moja stopa dotknęła tego cudownego piasku poczułam się jak w raju. Było to w środku tygodnia więc plaża nie była jeszcze aż tak zaludniona a więc było dość przyjemnie. Podczas weekendu potrafi być korek na plaże a samochód parkujesz dość daleko i trzeba troszkę się przejść.

Oceanu musze powiedzieć że jednak się bałam. Co by nie gadać, takiej wielkiej wody to ja na żywo nie widziałam. Plus serial Słoneczny Patrol zrobił swoje i bałam sie o rekiny. Okazało sie że ocean w NY jest raczej chłodnawy i rekiny tutaj nie przybywają. Tak wytłumaczyła mi to moja kuzynka, ona też pokazała mi jak wskakiwać w falę lub nad falą żebym sobie krzywdy nie zrobiła. Powiedziała mi też że w razie czego gdyby fala mnie mocno zwaliła z nóg nie mogę sie z nią mocować. Parę razy tak mnie zawirowało w fali że od piachu miałam zdartą skórę. Były dwa razy gdzie naprawdę się przez chwilę przeraziłam ale tak jak powiedziała mi kuzynka, fala za każdym razem wywalał mnie na sam brzeg.

Jednakże można oceanu sie nie bać ale trzeba go szanować. Jest to bowiem żywioł który może połknąć. Rzadko zdażyło mi się na szczęście widzieć akcje ratownicze aczkolwiek sama jedną wykonałam. Uratowałam małą dziewczynkę i zaprowadziłam ją do mamy. Dziewczynka miała może z 5lat a mama opalała sie oddalona od wody jak gdyby nigdy nic. Byłam w szoku. 😳

Ocean Atlantycki ma bardzo ostre prądy. To sie czuje od razu jak stajesz na brzegu. Przy odpływie należy bardzo uważać ponieważ czasem może zwalić człowieka z nóg już na samym brzegu. Nauczyłam się tego bywając często na plaży. Uwielbiam falę ale czasem po falach widać jak nie spokojny jest prąd danego dnia. Gdy falę nadchodzą jedna po drugiej bez przerwy należy bardzo uważać, to właśnie wtedy zazwyczaj zwalała mnie fala, ponieważ gdy się wynurzałam i brałam oddech następna fala już była nad moją głową, jedyną opcją było zanurzenie. Lecz zanurzenie też musi być w odpowiednim momencie, jeżeli zrobi się to za późno fala bije mocno i zazwyczaj obija o piach rysując skórę 🙂

Muszę też zaznaczyć że byłam w kilku miejscach na wybrzeżu wschodnim i w każdym stanie plaże miały inny urok. Niby ten sam ocean a jednak trochę inny klimat. Chyba najpiękniejsze plaże są na Florydzie 🙂

Miałam okazje być też nad oceanem Spokojnym. Gdy byliśmy w Nikaragui. Myślałam że dostanę głupawki tak piękne były plaże w tym kraju. 😍 Zakochałam się na nowo i ciągle powtarzam że muszę tam wrócić.

Nie czytałam o tym za dużo ale z moich odczuć Ocean Spokojny jest nazwany właśnie tak ponieważ jego prądy są dużo spokojniejsze. Stojąc na brzegu woda nie wciąga tak jak dzieje się to w Atlantyku. Jednak prądy też są tam mocne lecz mniej odczuwalne dlatego uważam że Pacyfik jest bardziej niebezpieczny. Jest tajemniczy i może zmylić człowieka. W Atlantyku zawsze bywam ostrożna by za daleko od plaży nie wypływać. W Pacyfiku czułam się swobodniej co sprawiało że niczym się obejrzeć a już słyszałam głos taty że za daleko po czym sie odwracałam i rzeczywiście wypłynęłam już bardzo daleko.

Jednak bawiłam się fajniej właśnie w falach Oceanu Spokojnego. Były one dużo wyższe lecz troszeczkę delikatniejsze. Nie dziwię sie że cały świat surferów uwielbia właśnie Ocean Spokojny 😊

Najfajniejsze było to że było tam wtedy mało turystów i plaże mieliśmy całą dla siebie 😍

Ach, już się nie mogę doczekać wakacji! 😃

Pozdrawiam.